Forum, na którym realizujemy projekt Grupowa manga.
"HMM... PO NASZEJ REZYDENCJI CHODZI WIELE ZWIERZĄT. TAM JEST RÓWNIE NIEBEZPIECZNIE CO TUTAJ."
"MUSIMY ZABRAĆ LUDZI Z WIOSKI I POPROSIĆ ICH O POMOC. TO JEST JEDYNE WYJŚCIE. KOCHANIE, JAK DŁUGO JESZCZE WYTRZYMASZ?"
Właśnie we czwórkę zbliżacie się do wyjścia z wioski.
Ojciec :
"JESTEM ZA, ALE JAK MAMY WALCZYĆ Z TYMI POTWORAMI?!"
Offline
*PANIE SANGO, POMOŻE MI PAN NIEŚĆ CHIEKI? JEŚLI TAK DALEJ PÓJDZIE, CZAS WRÓCI DO NORMY, A WTEDY MOŻEMY MIEĆ PRZECHLAPANE!"
Pan Sango :
"OCZYWIŚCIE"
chwytają ciebie za ramienia i wybiegają z wioski. Wbiegacie do pobliskiego lasu, tego samego, z którego wcześniej przyszliście.
Drzewa znów zaczęły się kołysać, zaczeliście czuć wiatr na swojej skórze, a ziemia ponownie się trzęsła. ( własnie sobie przypominacie, że przed zatrzymaniem czasu trzęsła się ziemia. )
Tamotsu :
"ZNÓW TE TRZĘSIENIE ZIEMI."
Patrzy na zegarek i mówi :
"DOKŁADNIE PÓŁ GODZINY. NA TYLE CZASU ZATRZYMAŁAŚ CZAS."
Pan Sango :
"ALE JAK TO W OGÓLE MOŻLIWE?"
Offline
Tamotsu :
"TERAZ MUSIMY ZNALEŹĆ MIEJSCE, W KTÓRYM BĘDZIEMY MOGLI UKRYĆ SIĘ PRZED ZWIERZĘTAMI I SPROWADZIĆ TAM LUDZI."
"WSZYSTKO SIĘ ZMIENIŁO, PONIEWAŻ TO, CO UTRZYMYWAŁO RÓWNOWAGĘ NA ZIEMI, ZNIKNĘŁO. TERAZ PRAWDOPODOBNIE WSZYSTKO CO ŻYJE NA NASZEJ PLANECIE, BĘDZIE CHCIAŁO DOPROWADZIĆ DO RÓWNOWAGI."
Pan Sango :
"DO JAKIEJ RÓWNOWAGI?! I CO ZNIKNĘŁO?"
Tamotsu :
"RÓWNOWAGĘ ZABURZYLI LUDZIE, A ZNIKNĘŁO SERCE ZIEMI. TAK W SKRÓCIE."
"CHIEKI, MOŻESZ IŚĆ?"
Podczas rozmowy cały czas nasila się trzęsienie ziemi. Jednak wciąż można utrzymać równowagę.
Offline
Tamotsu : " OK. WIEM GDZIE MOŻEMY SIĘ SKRYĆ, NAWET BLISKO TO JEST I NA PEWNO NIE MA TAM ŻADNYCH ZWIERZĄT."
Ojciec :
"AAA! CHOLERAAAA! NIE ROZUMIEM ! CO TU SIĘ DZIEJE!"
Ciotka :
"KOBE, USPOKUJ SIĘ."
Ojciec"JAK MAM SIĘ USPOKOIĆ, CO? JESTEŚMY ATAKOWANI PRZEZ JAKIEŚ MUTANTY Z KTÓRYMI NIE MAMY ŻADYCH SZANS!"
Offline
Sango. masz w tej chwili dziwne uczucie. Jak by coś rozrywało kartkę papieru poza twoim ciałem, jednak czujesz to jak by to było twoje ciało. Nie boli to ciebie. Jest to uczucie bardziej jak głaskanie. Zbliża się.
Offline
Ojciec " DOBRZE, ŻE ODDALILIŚMY SIĘ OD WIOSKI. TUTAJ NIC NAM NIE POWINNO GROZIĆ. TAMOTSU, O JAKIM MIJSCU MÓWIŁEŚ? IDŹMY TAM SZYBKO!"
Tamotsu : " MOŻE I SIĘ ODDALILIŚMY, ALE PRZEMIENIŁY SIĘ WWSZYSTKIE ZWIERZĘTA. W LESIE JEST JESZCZE BARDZIEJ NIEBEZPIECZNIE."
Offline